Ukazywał różnorodność natury i charakterów postaci. Bajeczki te przedstawiały też jakby wzory postaw prospołecznych. Miło wspominam ;))
Pszczółka Maja na poczatku była SUPER. Ale później, jak się pojawił ten Aleksander i w ogóle, to serial zszedł na psy. Jak mysz może być rozmiarów pszczoły?
Ech, ale tak jest zawsze - kolejne serie gorsze od poprzedniej :D
A Maja była genialna :D
Tak zgadzam się w 100 %. Oglądałem go jako dziecko za komuny. Teraz w nowych czasach mam alergię na prawie wszystkie głupawe kreskówki puszczane w takich kanałach jak np. Cartoon Network. Maja to jedyny film tego rodzaju, który jako dorosły potrafię oglądać z uwagą, zainteresowaniem i kapką nostalgii.
pozdrawiam Filozof71