Warty zapamiętania aktor. Wiele ról, chociaż zwykle drugi albo i trzeci plan. Jednak na ekranie szybko się go zauważało, wielki talent komediowy - był przezabawny. Moim zdaniem ogromnie niewykorzystany talent. Grał w teatrze, jednak nigdy nie było mi dane obejrzeć spektaklu z panem Wojciechem w obsadzie.
A tak na...
Pamiętam go z 1 odc gdzie grał głupiego emeryta w odcinku w którym próbowano wybrać przewodniczącego ich kamienicy za pieniądze unijne wygrał tam nieoczekiwanie właśnie koszalkowski i ku zdziwieniu wszystkich ten niby głupi acz wydający się uczciwy staruszek cala kase z unii przepuścił na rulecie haha