Uwielbiam Żuławskiego, ale La Fidélité oceniam tylko na 6. Świetni aktorzy i ciekawa realizacja, ale brakowało mi tu 'tego czegos'; ponadto lekko przydługawy i niezbyt wciągająca fabuła.
Nie wiem jak mozna powiedziec o tym filmie przydlugawy??? sorry ale z tak z ciekawosci zapytam w jakim momencie zaczal Cie przynudzac, bo ja nie widze w nim (ogladalam go dzisiaj 4x) takiego momentu ;-)Film ten wciaga od pierwszej sekundy i z kazda chwila pochlania coraz bardziej czlowieka wrazliwego na piekno. Moim zdaniem to jest najlepszy z filmow Zulawsiego, jedyny w swoim rodzaju, podm kazdym wzgledem artystycznym piekny.