To jeden z tych komedio-horrorów ze znaną obsadą i głupkowatą historią w tle. To film, w którym humor jest naprawdę prosty, momentami nietrafiony, ale tak czy siak trzymający w miarę równy poziom. Głupkowatość historii... tylko pomaga w odbiorze tego filmu. Ogląda się to bardzo przyjemnie. Niby jest lajtowo, ale mimo wszystko jest w tym jakiś fajny dreszczyk. Być może wywołują go te jakże "sympatycznie" scharakteryzowane postaci (szczególnie te złe). Jakież było moje zdziwienie, gdy pod koniec filmu ujrzałem grupę Digital Underground wraz z 2Paciem i... "Same Song". Bardzo pozytywna niespodzianka. Tak więc jest to rzecz całkiem smaczna, jest w tym charakterystyczny klimat i są dający się polubić bohaterowie. Oczywiście nie należy oczekiwać wybitnego horroru, czy przezabawnej komedii, do tego filmu po prostu należy zasiąść i liczyć na dobrą rozrywkę, nic więcej. Moja ocena: 7/10.