Nie lubię tego rodzaju filmów, jednak ten przypadł mi do gustu. Morał jest dosyć trywialny, bo prawda leży po środku. Każda skrajność jest zła. Zarówno praca 24h na dobę (jak główny bohater przed wypadkiem) jak i pełne oddanie się rodzinie (jak bohater po wypadku). W życiu trzeba się realizować zawodowo , zarabiać (bo pieniądze to niezależność i bezpieczeństwo), ale też dbać o rodzinę i mieć czas dla siebie.