Zachłanna myśl trapi naszego bohatera. Pragnie on udowodnić światu iż Boga nie ma. Jako że jest naukowcem, chęć poznania prawdy o pochodzeniu człowieka, popycha go do przetestowania na sobie tajemniczego narkotyku. W trakcie trwania badań, związek bohatera ulega rozpadowi.
Aktorsko niedopracowany klimatyczny film, w którym aura tajemniczości przykrywa szczelnie, niedopracowane elementy scenariusza. Wizje które otrzymuje główny bohater, lekko ocierają się o kicz( wielooczna koza jako Szatan) oraz lekko o arcydzieło surrealizmu( burza piaskowa).
Na koniec wspomnę że efekty specjalne jak na datę premiery filmu, są kapitalne.
To siedmiooki baranek z apokalipsy św. Jana, który symbolizuje Chrystusa. W tej scenie jest nawet pokazane jak zostaje zabity przez człowieka, a potem na krzyżu.
Pytanie o religię pomimo swoistej symbolicznej i ideologicznej stygmatyzacji, może być próbą zrozumienia i odnalezienia podstawowych i najważniejszych prawideł życia. Pozdrawiam!
Ciekawostka: I ustanawiał sobie kapłanów dla wyżyn i dla kozłokształtnych demonów, i dla cielców, które uczynił.
"kozłowate demony” — Biblia w przekładzie Rotherhama, N..Ś., Księga Druga Kronik 11:15
Te panowie, Wy tu o wieloocznych kozach które nie mówię też są spoko ale proponuje spróbować floatingu na sobie i przekonać się że R.E.S.T nie taki straszny a w dodatku bardzo przyjemny i pożyteczny dla nas samych. Jeżeli ktoś liczy na unikalne ale CAŁKOWICIE bezpieczne doświadczenie to się nie zawiedzie. Droga do znalezienia odpowiedzi prowadzi przez edukacje nas samych i poznawanie nas samych do czego Was szczerze namawiam. Pierwsze możecie zrobić sami czytając wiarygodne informacje dotyczące floatingu. Na drugie zapraszam do siebie do Krakowa albo do ośrodków w szczecinie, poznaniu, warszawie itd ;) W Krakowie jestem pierwszym gościem który otworzył już na początku 2012 roku ośrodek z Kabinami do floatingu i wierzę że jeżeli będziecie chcieli to znajdziecie mnie google. Po powołaniu się na ten post gwarantuje sporą zniżkę. Dlaczego pytacie? Bo zależy mi na pokazaniu jak fajne jest to doświadczenie i jak dużo może dać nam samym. Pozdrawiam Jarek.
Nie mogę niestety edytować zmian w mojej wypowiedzi więc postanowiłem hakersko to obejść (proszę panów Adminów o trochę empatii i wyrozumiałości, a jeżeli będziecie tak fajni że usuniecie mój poprzedni post to w ogóle będzie super)
Te panowie, Wy tu o wieloocznych kozach które nie mówię też są spoko ale proponuje spróbować floatingu na sobie i przekonać się że R.E.S.T nie taki straszny a w dodatku bardzo przyjemny i pożyteczny dla nas samych. Jeżeli ktoś liczy na unikalne ale CAŁKOWICIE bezpieczne doświadczenie to się nie zawiedzie. Droga do znalezienia odpowiedzi prowadzi przez edukacje nas samych i poznawanie nas samych do czego Was szczerze namawiam. Pierwsze jesteście w stanie zrobić sami czytając wiarygodne informacje dotyczące floatingu. Na drugie zapraszam do siebie do Krakowa albo do ośrodków w Szczecinie, Poznaniu, Warszawie itd ;) W Krakowie jestem pierwszym gościem który otworzył już na początku 2012 roku ośrodek z Kabinami do floatingu i wierzę że jeżeli będziecie chcieli to znajdziecie mnie w google. Po powołaniu się na ten post gwarantuje sporą zniżkę. Dlaczego pytacie? Bo zależy mi na pokazaniu jak fajne jest to doświadczenie i jak dużo może dać nam samym. Jeżeli za mało wam psychodeli to chętnie porozmawiam na tematy z tym związane jak już napisałem w innym moim poście w temacie dotyczącym filmu "odmienne stany świadomości" Nie mają one jednak z floatingiem samym w sobie wiele wspólnego. Kozy w kabinie nie będzie ;) Pozdrawiam Jarek.