niby budżet jakiś tam był, niby niezła obsada, niby nienajgrosza reżyseria, akcja, przemoc itd ale jakoś to wszystko nudzi. ciężko coś więcej napisać o tym filmie, jest usty, nijaki. 3.5/10
PS: jak zwykle polskie tłumaczenie jest bardzo pouczające, dowiedziałem się, że "son of a bitch" znaczy "parszywe życie" :)
Sam filmik taki sobie,ale mozna od biedy zobaczyc. Najgorsze katorgi po
wlaczeniu plyty to obraz jak z najgorszej kasety VHS. Nie ma to nic wspolnego z obrazem DVD.Wydawca tego gowna jest jakas firma EPELPOL,a
dystrybutorem jest Monolith,ktory po raz kolejny sie kompromituje sprzedajac taki szajs. Wielki WSTYD firmo...