Jeśli czekacie na 3. sezon serialu "
Mindhunter", mamy dla Was złe wieści (a, z drugiej strony - nic nowego).
David Fincher w wywiadzie z magazynem Vulture przyznał, że serial jest już prawdopodobnie pieśnią przeszłości.
Na początku 2020 roku gruchnęła wiadomość, że z czołowymi nazwiskami z obsady (
Jonathan Groff,
Holt McCallany i
Anna Torv) rozwiązano kontrakty, a produkcja została bezterminowo zawieszona. Powodem tej decyzji był fakt, że
Fincher pozostawał zajęty pracą nad filmem "
Mank". I wygląda na to, że po zakończeniu tejże produkcji artysta nie ma zamiaru wracać do opowieści o kryminologach i seryjnych mordercach.
"To był drogi serial. Drogi przede wszystkim jak na widownię, którą zebrał. Rozmawialiśmy o powrocie, ale szczerze mówiąc - nie mógłbym zrobić serialu na tym samym poziomie, nie w obecnej sytuacji (...) Spędziłem nad pierwszym sezonem sześć czy siedem miesięcy w Pittsburghu, bez showrunnera. To była dla mnie ważna sprawa. Ale nie sądzę, że znajdę w sobie to, czego trzeba, by kontynuować tę przygodę".
Dwa pierwsze sezony serialu wciąż możecie obejrzeć na platformie Netflix. "
Mank", czyli biografię legendarnego hollywodzkiego scenarzysty
Josepha L. Mankiewicza, w którego wciela się
Gary Oldman, obejrzycie w tym samym miejscu 4 grudnia.